19.06.2013

Tunczyk...zero przyjemnosci, mnostwo protein.

Dzis na lunch byl tonczyk z ryzem, brokulami i pomidorkami. Musze przyznac, ze ani troche nie rozkoszowalam sie posilkiem. Kilka misiecy temu, kiedy cwiczylam na silowni 5 razy w tygodniu zajadalam sie tunczykiem 2x dziennie przez 5 dni w tygodniu i powiem Wam, ze po pewnym czasie przywyklam do smaku i zapachu i nawet mi smakowalo! Niestety teraz odwyklam i trzeba przemeczyc sie na nowo kilka pierwszych razy ;)

Z racji tego, ze nie czerpalam zadnej przyjemosci z lunchu, na deser bylo cos pysznego ;)

Mums! 
Kram

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz